Rok 1967. Dwadzieścia dwa lata po zakończeniu II wojny światowej, gdzieś w Skandynawii, powstaje całkowicie od podstaw niewielkie miasteczko. W dolinie u podnóża gór wyrastają kamienne domy, kilka bloków mieszkalnych, budynki z lokalami do wynajęcia, brukowane drogi i uliczne latarnie. Last Salvation nie różni się niczym od zwykłych miast tego typu, poza osobliwymi mieszkańcami.
Kilka lat przed wybuchem II wojny światowej profesor Morris Stroble rozpoczął prace badawcze nad zjawiskami niewytłumaczalnymi. Liczne badania i eksperymenty pozwoliły mu udowodnić, że na całym świecie wśród zwykłych ludzi żyje około 0,2% istot paranormalnych. Wraz z wybuchem wojny rozpoczęła się ich powolna, stopniowa eksterminacja. Stroble, gdy jego próby udowodnienia, że nieludzie są zdolni do życia w społeczeństwie, nie przyniosły skutku, postanowił stworzyć miejsce, które stałoby się dla nich azylem i uchroniło przed unicestwieniem z rąk ludzi. Zebrał w tym celu specjalną grupę zaufanych osób, które pomogły mu stworzyć Last Salvation.
Miasteczko jest całkowicie odcięte od świata. Ma wewnętrzne źródło energii, które zasilają paranormalne moce mieszkańców, osłabiając znacząco ich możliwości. Osada otoczona jest lasami i górami, poruszanie się zimą możliwe jest tylko dzięki psim zaprzęgom i skuterom śnieżnym, a w cieplejsze pory roku mieszkańcy mają dostęp do rowerów i hulajnóg. Nie działają telefony komórkowe oraz telewizory. Last Salvation wraz z okolicznymi terenami otoczone jest niewidzialnym polem maskującym, które umożliwia ukrycie jego istnienia przed resztą świata. Opuszczenie granic osady możliwe jest tylko w uzasadnionych, nielicznych przypadkach przez wyznaczonych Łączników.
Miasteczko stopniowo zaludnia się. Pojawiają się pierwsze szyldy, otwierane są pierwsze sklepy i zajmowane pierwsze domy. Last Salvation staje się dla wszystkich szansą na normalne życie.
Rok 2025. Pod wykutym w kamieniu pomnikiem profesora Morrisa Stroble’a, ustawionym w centralnym punkcie rynku, ktoś położył bukiet świeżych kwiatów i oddalił się pospiesznie. Ślady stóp spieszącej się do swoich obowiązków istoty zginęły pośród innych, odbitych w dopiero co spadłym śniegu odciskach butów należących do mieszkańców Last Salvation. Zarówno do tych dopiero przybyłych, jak i do tych, którzy swoją pozycję wyrobili sobie poprzez zasiedzenie. Nieco dalej, grupka dzieci w różnym wieku, obrzucała się śnieżkami. Jedno z nich tworzyło śnieżne kule wprost w powietrza, zyskując niebotyczną przewagę nad przeciwnikami. Drugie, wyraźnie tym poirytowane, z nadludzką prędkością śmignęło ku delikwentowi i powaliło go w nawianą przez wiatr małą zaspę.
W świecie poza azylem eksterminacja istot paranormalnych nadal trwa. Po zakończeniu II wojny światowej, w miarę upływającego czasu i rosnącej stabilizacji, w większości państw europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych utworzyły się organizacje rządowe, których nadrzędnym celem stało się wyszukiwanie i tępienie istot paranormalnych.
Pomimo tego lub wręcz dzięki temu Last Salvation ma się zaskakująco dobrze, a pamięć o profesorze i pozostałych Założycielach nie słabnie. Schedę po nich przejęli Członkowie Rady, będący w części ich potomkami, a w części ochotnikami wybranymi pośród przybywających mieszkańców.
Tym, co pozwoliło przetrwać azylowi tak długo, są żelazne zasady. Brak kontaktu ze światem zewnętrznym. Brak możliwości opuszczenia Last Salvation po sprowadzeniu do niego przez Ściągających, co tyczy się każdego, kto postawił tu stopę - jedynym wyjątkiem od tej reguły są Łącznicy i Ściągający. Brak pełni mocy u każdego z mieszkańców, której część przeznaczana jest na utrzymanie pola maskującego i produkującego energię generatora.
Last Salvation kwitnie, ale w każdym, nawet najlepiej utrzymanym ogrodzie potrafią wyrosnąć chwasty.
W istocie profesor Morris Stroble ma się równie dobrze, co samo Last Salvation, a z istnienia tego faktu zdają sobie sprawę wyłącznie zaprzysiężeni Członkowie Rady pod groźbą utraty życia.
Profesor Stroble, utrzymywany przy życiu przez Hariette i Evę, nadal prowadzi eksperymenty na mieszkańcach azylu, pozostając owładniętym niesłabnącą obsesją na punkcie istot paranormalnych. Nie działa już jednak otwarcie. Oficjalnie przecież nie żyje, prawda? Zadowala się tymi, którzy wbrew panującym zasadom podjęli się próby ucieczki z Last Salvation. Próby te starannie się tuszuje, a imiona zmarłych w niewyjaśnionych okolicznościach mieszkańców wykuwa się w potężnym cokole kamiennego pomnika profesora Stroble.
Założyciele – Morris Stroble, Christian Ackermann, Drago Katić, Harriett Fremont. Wielka Czwórka.
Członkowie Rady – osoby, które uczestniczyły w tworzeniu Last Salvation oraz te, które zasłużyły się azylowi i zostały wcielone do Rady później, w miarę rozwoju Last Salvation. Stoją na straży porządku i jako jedyne istoty nie mają ograniczonej mocy. Do ich obowiązków należy pilnowanie, by nikt w świecie zewnętrznym nie zapamiętał tożsamości Ściągających. NPC.
Ściągający – osoby zajmujące się sprowadzeniem do Last Salvation istot paranormalnych. Tylko przez kontakt z nimi możliwe jest dostanie się do azylu. Działają indywidualnie. Każdorazowo muszą uzyskać zgodę na wyjście poza azyl od Członka Rady, Arvisa Lukosevicusa. Limit: 1/5 (Faith Smith, rezerwacja: -)
Łącznicy – osoby wyznaczone do kontaktu ze światem zewnętrznym. Zajmują się przekazywaniem wiadomości, szpiegostwem, sprowadzaniem zapasów. Często działają w grupach. Każdorazowo muszą uzyskać zgodę na wyjście poza azyl od Członka Rady, Rogera Swana. Limit: 1/6 (Levi Ackermann, rezerwacja: -)
Urzędnicy – osoby zatrudnione przez Członków Rady na stanowiskach administracyjnych w ratuszu. Zajmują się one ewidencją mieszkańców, monitorują obowiązek szkolny i obowiązek pracy, wypłacają wypłaty, przyjmują skargi i wnioski. Limit: 0/4
Funkcjonariusze porządkowi – osoby zatrudnione przez Członków Rady na stanowiskach porządkowych. Pilnują porządku, patrolują ulice, aresztują tych, którzy porządek zaburzają. Są to osoby, które, przed podjęciem zatrudnienia, przechodzą postępowanie sprawdzające. Muszą być lojalni Radzie, ponieważ stanowią ich trzon wykonawczy, to do nich docierają często informacje, które nie powinny wypływać na zewnątrz. Limit: 1/3 (Zayden Ward, rezerwacja: -)
CIEKAWOSTKI:
Waluta: brytyjska;
Język urzędowy: angielski;
Kalendarz: gregoriański;
Rozwój technologiczny:
Mieszkańcy mają dostęp do elektryczności, kanalizacji, hydrauliki i domowych sprzętów, Łącznicy i Ścigający przez lata sprowadzali do miasteczka nowinki techniczne. Każdy może kupić ekspres do kawy czy czajnik elektryczny, każdy może zadbać o to, aby wyposażyć przydzielone mu mieszkanie w żelazko czy radio, lecz jedyną dostępną stacją jest ta lokalna.
Przybycie do miasteczka:
Każda istota paranormalna sprowadzona do miasteczka przez Ścigającego w pierwszych minutach po przybyciu trafia do siedziby Członków Rady, gdzie jest rejestrowana w spisie mieszkańców. Tam też każdej istocie zostaje przydzielona określona ilość gotówki oraz lokum, a także zostaje przedstawionych kilka propozycji wolnych wakatów, gdyż każdy z mieszkańców azylu ma obowiązek podjęcia pracy w celu zarobkowym i porządkowym. Rzeczy osobiste każdej istoty są drobiazgowo przeglądane, a w razie potrzeby, konfiskowane - tyczy się to telefonów komórkowych i innej elektroniki, a także każdego przedmiotu w uznaniu Członków Rady mogącego stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa azylu.
Ograniczenie mocy mieszkańców:
Moc mieszkańców azylu ogranicza się poprzez nakładanie bezpośrednio na ich ciała run. Są to znaki magiczne ryte w skórze, wypalane energią lub nanoszone specjalnym atramentem alchemicznym. Tożsame runy umieszczono na wewnętrznym źródle energii azylu, które jest zasilane paranormalnymi mocami mieszkańców.
Po nałożeniu run moce mieszkańców zostają przytłumione i uspokojone. Efekt ten jest jednak tymczasowy – runy z czasem słabną, ścierają się lub pękają pod naporem mocy, dlatego muszą być regularnie odnawiane. Im potężniejsza istota, tym częściej runy należy odnawiać. Runy nakładane są tuż po przybyciu do azylu. Na odnowienie znaków mieszkańcy są wzywani do ratusza przez urzędników. Niestawienie się w wyznaczonym terminie skutkuje użyciem przez funkcjonariuszy publicznych środków bezpośredniego przymusu, a w przypadku stawiania oporu lub odmowy, karą śmierci.
(za podzielenie się pomysłem i możliwość jego wykorzystania dziękujemy Calaenie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz