Wolne postacie

Aby dodać wolną postać, zostaw jej krótki opis wraz z najważniejszymi danymi i przykładowym wizerunkiem w komentarzu pod tym postem.

5 komentarzy:

  1. Victor Salazar Noir

    Pewnego razu kobieta zbierała drewno na opał i śniegu znalazła zamarzniętego jadowitego węża, którego w domu go wyleczyła. Później wąż ukąsił ją w szyję, a ona umierając, spytała: „Dlaczego mi to zrobiłeś?” a on odparł: „Słuchaj, suko, wiedziałaś, że jestem wężem”.

    Nie pamięta swojego imienia. Właściwie nawet sam Lucyfer, który stworzył go z łzy z lewego oka, którą uronił spadając na ziemię, tego już nie wie. Obecnie jest po prostu Victorem, a przy okazji najstarszą duszą, pierwszą bestią, prawą ręką i podnóżkiem Pana Lampki, złem w czystej postaci, największym tricksterem, kłamcą, bożkiem obłudy, Głównym Ponadszturmowymwyklętymwodzem Generałem od Zadań Specjalnych w Piekle – w skrócie, jest Lewiatanem. Ma pod sobą elitarną armię złożoną z dziesięciu aspektów śmierci (Wściekłość, Samotność, Czas, Poświęcenie, Nihilizm, Rozpacz, Destrukcja, Zatrucie, Szaleństwo, Chciwość). Vikuś żył sobie spokojnie na stepach Piekła pod postacią zielono-czarnej kobry o złotych oczkach, ale biedak stwierdził, że ma dosyć, czas zaszaleć, wyprawił pary hard (dziwki, koks, firefox ze świata ludzi sprowadzone nielegalnymi drogami), no i Tatuś się wściekł. Podróżował sobie po świecie kilka lat, smutny, ze złamanym sercem, tęskniący za ojcowskimi wybuchami wściekłości, aż trafił do Last Salvation (kto, kiedy i jak – nikt nic nie wie). No cóż – nie narzeka, czasem torturuje mieszkańców dla zwykłej zabawy, albo stara się ich namówić do śmierci – im ich mniej, tym lepiej. Kiedyś zajmował się zabijaniem poprzez zaszczepianie w ludzkich sercach jednego z aspektów śmierci, teraz zostaje mu urzynanie się do nieprzytomności w barze. Dosyć wycofany, chłodny, przejawia olbrzymie skłonności do skurwysyństwa, posiada cień tego, co się potocznie zwie czarnym poczuciem humoru. Jest wężem (wciąż potrafi przyjmować jego postać), zimnokrwistym, szkoda tylko, że czuje się jak w terrarium, jednak tu bezpieczniej niż gdzieindziej, ostatnio ci na Górze robią się niespokojni. W ludzkiej postaci ma metr dziewięćdziesiąt trzy, czarne włoski opadające na ramiona jak u księżniczki, sardoniczny uśmiech, duże zielone puppy eyes i piękny skórzany płaszcz typu Gestapo. Grywa i maluje – nie, nie stać go na nic.
    FC: Tom Hiddleston
    Gif (na przykład): https://24.media.tumblr.com/6537281638d0f272d427170d81c04847/tumblr_muaqlf1Bo01ri7upfo2_500.gif

    OdpowiedzUsuń
  2. Morte
    Potocznie znany jako Żniwiarz, Śmierć, Kostuch(a).

    Narodził się w chwili skosztowania przez pierwszych nieśmiertelnych owocu z drzewa wiadomości dobra i zła.

    Ku ojcu Vardalii została zwrócona uwaga samych bogów, którzy widzieli skutki jego złych występków, zagrażających życiu innych istot (w tym nadnaturalnych). Ten aczkolwiek, zdając sobie sprawę z tego, że jest obserwowany, utrudniał za pomocą magii poznanie jego aktualnego miejsca pobytu - aaasimar miała po prostu szczęście w nieszczęściu, gdy natrafiła na trop swego rodziciela. Bogowie rozkazali więc Żniwiarzowi podążać za kobietą, której upadły niebianin zrobił coś znacznie gorszego niż tylko ją zaatakował... Za pomocą starego zaklęcia pozbawił ją wspomnień, nie pozostawiając nawet informacji o tym, kim była. W nadziei, że uzyska jeszcze szansę odnalezienia i zabicia go, Morte pozostał u boku Vardalii i trwa u niego po dziś dzień. Z początku jego obecność nie była zbyt pożądana, potem stał się jednak jej opiekunem, a z czasem nawet kimś więcej - towarzyszem, przyjacielem, powiernikiem. Pustka, jaką pozostawił po sobie jej ojciec, z biegiem lat zapełniała się oraz ilekroć dawne wspomnienia powracały do kobiety.
    Istoty nadnaturalne są w stanie go dostrzec, choć on i Vardalia mogą sprawić, że będzie dla nich niewidzialny. Potrafią porozumiewać się ze sobą za pomocą telepatii, co jest całkiem pomocne, jeśli nie znajdują się blisko siebie. Najczęściej jednak przebywa w jej towarzystwie, rzadko zdarza się, by ją opuszczał, a jak już, to zazwyczaj pojawia się nagle obok niej lub tuż za jej plecami.
    Choć Morte ujawnia się zawsze w swej prawdziwej postaci, może również przybrać formę człowieka. Dzięki temu jest w stanie wtopić się w tłum śmiertelników, tudzież istot nadnaturalnych, by jak oni móc robić rzeczy, których normalnie nie byłby w stanie uczynić - a przede wszystkim nie jest przez nich dłużej ignorowany i nie wywołuje też takiego postrachu. To aczkolwiek tylko kamuflaż, Żniwiarz rzadko kiedy ucieka się do korzystania z niego. Jeśli jednak ukazuje się pod postacią człowieka, to jest to mężczyzna o nieugiętym, silnym spojrzeniu, z przebłyskiem tajemniczości. Tęczówki posiadają nietypową barwę, hipnotyzującą wręcz, przypominają one bowiem płynny miód, rozpalone w słońcu bursztyny. Mocno zarysowaną szczękę porasta zwykle dwu-, góra trzydniowy zarost. Jego twarz o ciepło-beżowej karnacji okalają bujne, czarne włosy, często zachowane w artystycznym nieładzie, który nadaje mu wizerunku buntownika, nosi je też elegancko zaczesane w zależności od humoru. Mierzy sobie 192 cm wzrostu i ma dobrze zbudowaną sylwetkę, która wypada na jego korzyść we wszelkiego rodzaju garniturach, zwłaszcza ciemnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morte jest inteligentny, spostrzegawczy, posiada dużą wyobraźnię i dobrą pamięć. Często miewa zmienny charakter, jest pamiętliwy, wymagający, skryty, małomówny i ciężko go rozgryźć. Wykazuje skłonności do dominowania i manipulacji oraz rywalizacji. W działaniu cechuje go duża konsekwencja, zdecydowanie, żelazna wola i upór. Dodać jeszcze należy, że nawet podczas najtrudniejszych przedsięwzięć wykazuje spokój, opanowanie, koncentrację i wnikliwość. W uczuciach powściągliwy, ciężko go zrozumieć, jest niezależny i posiada silną konstrukcję psychiczną. Cechuje go, czasami przerażająca, wnikliwość i trafność, precyzja w rozumowaniu i wyciąganiu wniosków, a nawet cynizm i sarkazm. Bardzo trudno jest go okłamać, posiada zbyt przenikliwy umysł oraz taktyczne podejście, by dać się łatwo oszukać. Nie potrafi za to powstrzymać się od złośliwości, w którą często ubiera swoje wypowiedzi. To osobliwa mieszanka chłodnej dociekliwości, precyzji, twórczej wyobraźni, intuicji i niespotykanej pasji. Ciągle udaje mu się lawirować pomiędzy prawdą a plotką, dobrem i złem, kłamstwem i wiarygodnością. Jest także zawzięty, nierzadko również nadmiernie poważny i krytyczny wobec innych; czasem trudno jest przewidzieć do końca jego reakcje, potrafiąc zaskoczyć czymś nieprzyjemnym. Lubi smak i zapach tytoniu, ponieważ, jak sam twierdzi, papierosy już go na pewno nie zabiją.
      FC: Justin Barringer (http://oi40.tinypic.com/2j4uc5t.jpg)

      Usuń
  3. Valtyr Carneus Dourette
    (pierwsze imię można zmienić)

    Niedługo po otrzymaniu wieści o śmierci swego męża, Vardalia dowiedziała się, że jest w ciąży. Syn Carneusa, na cześć którego odziedziczył drugie imię, swego ojca znał tylko ze zdjęć i opowieści matki. Kobiecie trudno było go wychowywać bez pomocy, w efekcie czego chłopak często buntował się przeciwko niej i uciekał z domu, zaś kiedy wracał (bardzo często mocno poturbowany, wyglądający jak siedem nieszczęść), ta witała go ciepło z otwartymi ramionami.
    Biorąc pod uwagę jego (niezdrowe) zainteresowanie ludźmi, ostatnimi czasy Valtyrowi udało się zwieść Łączników i przedostać do świata zewnętrznego. Od tamtej pory nikt o nim nie słyszał ani go nie widział.
    [Plan jest taki, by w końcu pewnej nocy powrócił do Last Salvation, może nawet oznajmi matce, że zamierza wziąć/wziął ślub z ludzką dziewczyną i chciałby z nią zamieszkać w Azylu. Reszta pozostaje do indywidualnego uzgodnienia z autorem. Co do charakteru, zajęcia itp. oraz wyboru wizerunku daję wolną rękę, ale zależy mi na tym, aby Valtyr miał równie jasne włosy co jego matka.]

    OdpowiedzUsuń